Do "Jaskini" podchodziłem sceptycznie, nie sądziłem, że film będzie mógł się równać z genialnym horrorem w reżyserii Neila Marshalla - "Zejście". Owa produkcja miała wszystko, czego potrzebuje kino grozy: klaustrofobiczny i duszny klimat, narastające napięcie, barwnych bohaterów oraz przerażające potwory, które bezlitośnie osiadały pod powiekami. Moje nastawienie do "Jaskini" okazało się trafne i w rezultacie dzieło debiutującego reżysera – Bruce Hunt – trudno byłoby nazwać dobrą produkcją.
więcej